Przeglądasz kategorię:

Sacrum i Profanum

Beta Diablo IV | Wrażenia

Gry wideo Sacrum i Profanum

Jako że mało która z gier rajcuje mnie w takim stopniu, w jakim czyni to seria Diablo, na wieść o terminach bety jej czwartej odsłony przygotowałem zawczasu wolny czas, wolny umysł, wolną przestrzeń na dysku (ponad 77 giga), niewolnego od alkoholu ciemnego Irish Stouta (którego pijam namiętnie od seansu „Duchów Inisherin”) i tak przygotowany zasiadłem w piątek, 17 marca, ledwo po 17:00 czasu środkowoeuropejskiego, przy komputerze, z nadzieją zarżnięcia hord plugawych bestii. O 17.03 wyjątkowo sprawnie dostałem się na serwer,…

Przejdź do pełnego tekstu

„Wojna Grzechu” – Richard A. Knaak (2006-2007) | Wrażenia

Książki Sacrum i Profanum

Z całej gamy książek, które powstały na zlecenie Blizzarda, te sygnowane logiem Diablo ustępują co prawda liczebności publikacjom spod szyldu Warcrafta, ale nadrabiają… Nie, nie jakością, lecz tym, co można określić mianem „fan base”, głębokim osadzeniem w świecie o bohaterach znanych z gry, umiejętnym łączeniu ich w pary, przenikaniu różnych wątków i rozbudowie ogólnych, ledwie zarysowanych w grze motywów. Nie inaczej jest w przypadku bodaj najbardziej monumentalnej pozycji w księgozbiorze książek o Diablo – trzytomowej „Wojnie Grzechu”, autorstwa obeznanego już…

Przejdź do pełnego tekstu

„Diablo Immortal” (2022) | Recenzja

Gry wideo Sacrum i Profanum

Powiedzieć, że zapowiedź Diablo Immortal nie spotkała się z ciepłym przyjęciem przez graczy, to jak stwierdzić, że Will Smith nie zareagował pozytywnie na żarty w kierunku jego żony na oscarowej gali w 2022 roku. Oj nie, gracze przepierzyli Blizzardowi jak się dało, kpiąc z korporacji w każdym zakamarku sieci, aż biedni spece od social media musieli ponownie wgrywać ten sam zwiastun gry na YouTube, by zniwelować negatywne oceny poprzedniego upload’u, zaś kurs akcji Activision Blizzard pikował, aż miło. Był to…

Przejdź do pełnego tekstu

„Andor”, s01 (2022) | Recenzja

Filmy i seriale Sacrum i Profanum

O „Andorze” dowiedziałem się na tyle późno, że nie sposób było zbudować po mojej stronie należytego hype’u związanego z tą produkcją. Wynikało to po części także z tego, że od czasu bardzo fajnego „Mandaloriana” nie śledziłem za bardzo produkcji pod szyldem „Star Wars”, słysząc co najwyżej, że nie były to wybitne rzeczy („Księga Boby Fetta”, „Obi-Wan Kenobi”). Niemniej po obejrzeniu dwóch zwiastunów byłem co najmniej zaintrygowany: raz, że „Andor” jest – uwaga, uwaga – spin-offem spin-offa, to znaczy przedstawia losy…

Przejdź do pełnego tekstu

„Arcymistrzowie” – Stefana Gawlikowskiego (2016) i „Gambit orangutana” – Kaspera Bajona (2022) | Wrażenia

Książki Sacrum i Profanum

Na wstępie chciałbym oddać to, czego nie mógł wyrazić nagłówek w swych technicznych ograniczeniach, mianowicie, pełnych tytułów książek, o których chcę Wam dziś co nieco opowiedzieć. Każda bowiem z nich została okraszona dodatkowym opisem, jakby z woli wydawcy, by zainteresować czytelnika, a priori wyznając mu treść. „Arcymistrzowie. Złota era polskich szachów” Stefana Gawlikowskiego oraz „Gambit orangutana. Opowieść o polskich szachach” mają podobne podtytuły, które nieco wodzą na manowce; nieco, bowiem żadne z nich nie jest kłamstwem. Jednakże treść znacznie wykracza…

Przejdź do pełnego tekstu

„Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”, s01 (2022) | Recenzja

Filmy i seriale Sacrum i Profanum

Napiszę to od razu, by mieć z głowy: z Tolkiena czytałem i widziałem tylko „Hobbita”. Fanatycy uniwersum mogą więc z góry odpuścić sobie lekturę niniejszego tekstu – nie będę się zachwycał lub pomścił detalami adaptacyjnymi, nie będę złorzeczył na woke-culture i beształ serial z błotem tylko dlatego, że układ głazów w númenorskim pałacu jest inny, aniżeli w tolkienowskim pierwowzorze. Podejrzewam zresztą, że nawet gdybym przeczytał dziesięć razy trylogię i „Silmarillion”, nie walczyłbym zapiekle o jedyną, słuszną wizję tego świata. W…

Przejdź do pełnego tekstu

„Orzeł. Ostatni patrol” (2022) | Recenzja

Filmy i seriale Sacrum i Profanum

Każdy polski film wojenny to wydarzenie, mając na uwadze, jak skąpą ilość ich mamy. W ostatnim czasie, po latach posuchy, pojawiło się nawet kilka produkcji, na czele z dwoma filmami o Batalionie 303 oraz „Legionami”; filmy te, co szczególnie cieszy w kinie gatunkowym, nie cierpiały z powodów technicznych i były widowiskami. Jednak zdjęcia, efekty specjalne i pirotechniczne, to nie wszystko. Należy pamiętać też o scenariuszu. W wyżej wymienionych produkcjach scenariusz kulał, co niestety przełożyło się na „przeciętność” tychże filmów. Chciałoby…

Przejdź do pełnego tekstu