Przeglądasz teksty otagowane, jako:

Rok Lema

„Dzienniki Gwiazdowe” – Stanisław Lem (1957*) | Wrażenia

Książki Sacrum i Profanum

Bez zbędnych wstępów – jako niezaznajomiony z twórczością Lema, nie spodziewałem się po „Dziennikach Gwiazdowych” przewrotnego humoru znanego mi z dzieł (znacznie późniejszego) Pratchetta, jak również wątków o nastroju przywodzącym powieści grozy spod znaku (znacznie wcześniejszego) Lovecrafta (tak!). Przypuszczałem, że spotkam tam opowieści napisane zręcznie, choć infantylne w stopniu budzącej w mojej pamięci skojarzenia z niektórymi „Bajkami robotów” (tu jednak wolę być ostrożny, kilka ostatnich „bajek” czytałem jakieś 20 lat temu, będąc jeszcze dziecięciem nie rozumiejącym złożoności świata). Sumą sum…

Przejdź do pełnego tekstu

„Solaris” – Stanisław Lem (1961) | Wrażenia

Książki Sacrum i Profanum

Bodaj najlepszą decyzją polskich władz w 2020 roku było ustanowienie roku 2021 – rokiem Stanisława Lema. Zainspirowany powyższym, mając na uwadze moje bardzo skromne doświadczenia z twórczością naszej legendy gatunku scenice-fiction (które na ten moment ograniczają się tylko do „Solaris”, „Edenu” oraz „Człowieka z Marsa”), postanowiłem poświęcić cały 2021 rok na pochłonięcie jak największej ilości tego, co w swoim czasie wystukał na klawiaturze swojej maszyny do pisania Lem. Nie miałem też najmniejszych wątpliwości, by jeszcze raz sięgnąć po wymienione przeze…

Przejdź do pełnego tekstu